Wśród piszczałek

26-01-2024 organmistrz Pan Sławomir Piotrowski zakończył prace nad montażem piszczałek, intonacją i strojeniem naszych organów. Według opinii niektórych muzyków, organy T. Rajkowskiego należy wyrzucić, bo nie mają żadnej wartości muzycznej. Najlepiej kupić używane z Niemiec. Dzięki solidnej pracy organmistrzów nasz instrument zyskał nowe życie i brzmienie. Pan Sławomir dokonał tego w co nie wierzyłem, nasze organy grają, trąbki nie wrzeszczą, tylko dopełniają brzmienia. Traktura działa precyzyjnie, a wyremontowane klawiatury sprawiają wrażenie jakby się grało na organach mechanicznych. Oczekujemy na podwykonawcę setzera, który pozwoli na maksymalne wykorzystanie możliwości brzmieniowych instrumentu. Dopiero po jego zamontowaniu organy będą ostatecznie ukończone. Dziękujemy jeszcze raz ks. Proboszczowi Prałatowi Krzysztofowi Wąchale za podjęcie tego dzieła, mimo mnóstwa wydatków w parafii. Na zdjęciach widzimy aktualne rozmieszczenie piszczałek, które kryją się za prospektem (piszczałkami frontowymi). Dzięki przemieszczeniu niektórych z nich zyskaliśmy chodnik techniczny, który zapewnia dostęp do konserwacji i strojenia organów. Zachęcam do ponownego przeczytania artykułów od samego początku do aktualnego. Ilustruje to, ile pracy wymagał remont instrumentu.

Życzę miłego oglądania, czytania i refleksji.

 

Autorem wszystkich opracowań artykułów o organach jest p. Krzysztof Ożóg